Ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.

Erich Maria Remarque

EMDR jest akronimem składającym się z pierwszych liter angielskiej nazwy Eye Movement Desensitisation and Reprocessing, co w języku polskim oznacza: odwrażliwianie i przetwarzanie za pomocą ruchu gałek ocznych.

Twórczynią Metody EMDR jest dr Francine Shapiro (1948-2019), amerykańska psycholog i pedagog. Była ona również założycielką Fundacji EMDR oraz współzałożycielką organizacji non-profit Human Development Institute.

W 1987 r., kiedy u Francie Shapiro zdiagnozowano raka, spacerując po parku pogrążona w pesymistycznych myślach dokonała przypadkowej obserwacji, że wykonując samoistnie szybkie ruchy gałek ocznych w prawo i w lewo, jej samopoczucie się polepsza, a stres się zmniejsza. Zaciekawiło ją to na tyle, że postanowiła sprawdzić czy i jak to u innych działa. Okazało się, że działa!!! Okazało się, że tego typu ruchy gałek ocznych powodują u wielu osób zmniejszenie napięcia związanego z trudnym wspomnieniem. W ten sposób powstała stosowana na całym świecie i rekomendowana przez WHO (znowu akronim 🙂 ang. World Heath Organization – Światowa Organizacja Zdrowia) metoda EMDR, mająca podłoże neurofizjologiczne. Początkowo wykorzystywana była tylko w celu odwrażliwiania, czyli zmniejszenia natężenia przykrych emocji związanych z traumatycznym wydarzeniem. Jednak później się okazało, że bilateralna stymulacja (to jest jedna z ośmiu procedur protokołu EMDR), czyli stymulacja obu półkul mózgu za pomocą ruchu gałek ocznych, tappingu lub stymulacji dźwiękowej uruchamia w naszym mózgu dużo głębsze procesy.

Dlaczego EMDR jest skuteczna? Wyobraźmy sobie, że przeżyliśmy traumę. Nasze negatywne uczucia związane z nią są na tak wysokim poziomie, że nasz mózg, pracujący zazwyczaj na niższych „obrotach emocjonalnych”, ma problem z przetwarzaniem informacji. W efekcie, pamięć wszystkiego co wiązało się z naszą traumą nie zostało prawidłowo przetworzone i utknęło gdzieś w sieciach neuronalnych w tej nieprzetworzonej postaci. Dlatego czasami, znienacka, we śnie czy na jawie, uaktywnione jakimś zewnętrznym (podobne miejsca, zapachy czy sytuacje kojarzące się z traumą) czy wewnętrznym (np. myśli, sen) czynnikiem, pojawiają się tzw. flashbacki, czyli właśnie te nieprzetworzone wspomnienia, w postaci migawek, nad którymi nie mamy kontroli, są poza naszą wolą. Pojawia się silny lęk i towarzyszące mu ze strony układu przywspółczulnego reakcje fizjologiczne w postaci m.in. drżenia rąk, potliwości czy łomotania serca. Czujemy, jakbyśmy nadal byli uczestnikami traumatycznego zdarzenia, w gotowości do walki, ucieczki czy zamrożenia. Ponieważ te stany są dla nas wykańczające, staramy się świadomie i/lub nieświadomie (tu nie chodzi tyle o starania, ale tak nas może bronić nasz organizm) za wszelką cenę unikać tych wszystkich czynników, zewnętrznych czy wewnętrznych, uruchamiających w nas sytuację traumatyczną. To prowadzi często do „zamrożenia” wspomnień i wtedy możemy po prostu nic nie pamiętać. Niestety, nawet jeśli nie pamiętamy, to problem nie jest rozwiązany, ponieważ nadal pamięć wydarzenia jest nieprzetworzona i niepoukładana we właściwych szufladkach naszego mózgu. Całe to opisane zjawisko nosi nazwę PTSD (ang. Posttraumatic Stress Disorder – zespół stresu pourazowego).

I tutaj wkracza metoda EMDR z całym swoim potencjałem w postaci stymulacji bilateralnej 🙂 Można powiedzieć, że „rozmraża” dzięki niej tę niedostępną dla nas część pamięci dotyczącej przeżytej przez nas traumy, aktywizuje obszary mózgu, które z powodu nadmiaru stresu nie zaktywizowały się w odpowiednim czasie, aby przetworzyć informację o traumatycznym zdarzeniu, wycisza te obszary, które z tego samego powodu aktywizowały się zbyt mocno, i ostatecznie następuje transmutacja tych dysfunkcjonalnych wspomnień w adaptacyjne doświadczenie. Dzięki temu trauma staje się wspomnieniem, które już nie dezorganizuje naszego życia.

Metoda EMDR początkowo była stosowana głównie w leczeniu PTSD, do którego zalicza się nie tylko takie zdarzenia jak m.in. wypadek drogowy, klęska żywiołowa czy bycie świadkiem czyjejś śmierci, ale także wieloletnie traumy wynikające z różnego rodzaju trudnych doświadczeń takich jak przemoc fizyczna lub psychiczna, zaniedbanie, molestowanie seksualne czy gwałt. Obecnie stosuje się ją skutecznie również w przypadku leczenia zaburzeń o podłożu lękowym, zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (OCD – ang. Obsessive-Compulsive Disorder), a nawet depresji.

Literatura:

  1. Shapiro, F. (2017). Zostawić przeszłość w przeszłości. Warszawa: PTT EMDR.
  2. Verardo, A.R. (2019). Podstawowe szkolenie EMDR. Część pierwsza. Fundacja Vitamelius (materiały dydaktyczne).

Polecam stronę Polskiego Towarzystwa Terapii EMDR.
https://emdr.org.pl