Marcin

Na początku, raptem po kilku wymienionych zdaniach, pojawia się myśl „to nie dla mnie, niepotrzebnie przyszedłem”. Ale czas płynie, rozmowa trwa i na końcu całkowicie znika myśl z początku, jest zrozumienie siebie, swoich zachowań, są przemyślenia, wnioski i człowiek wychodzi ze spotkania żałując, że nie przyszedł wcześniej. Naprawdę warto.